Czekam
na ich odpowiedź, być może, że dzisiaj odbędzie się moja pierwsza
rozmowa na skypie z rodzinką #1 (choć mam coraz więcej wątpliwości, bo
wymaga ona 45 godzin tygodniowo i sprzątania domu, napisałam jej że
sorka ale to nie do końca chodzi o tym w aupairowaniu, zobaczymy co
odpisze). A to już dziesiąta rodzina... Strasznie szybko się to dzieje,
zajebiście!
#11
Jednak tacy trochę nadęci, więc chyba nie dla mnie.
#12 (również chcą na dłużej)
Lokalizacja : małe miasto pod Birmingham, WB
Narodowość : HM - Polka, HD - Brytyjczyk
Dzieci : 2 dziewczynki (14,3) i chłopiec (9)
Wyjazd : maj/czerwiec, 9-24 miesięcy
Ogólnie bardzo sympatyczni się wydają, byłabym nawet na tak, oni chyba też :)
#13 (szaro)
Lokalizacja : Nottingham, Anglia, WB
Narodowość : Brytyjczycy
Dzieci : 2 dziewczynki (8, 3) i chłopiec (2)
Zaczyna
się tak : znowu konto bez zdjęć, ale jakoś tak wyczułam że będzie to
czarna rodzinka. Poprosiłam więc grzecznie, żeby najpierw wrzucili
jakieś zdjęcia. Taką oto dostałam wiadomość :
Interesting.
First time I've been asked that.
We can speak on skype and you'll see me
and the rest of the family in real life.
A bit photo shy I guess.
No ok. Brzmi jak wyluzowany typ. Wytłumaczyłam
jednak o co mi chodzi i nawet przyznał rację. Dodał zdjęcia.
Skomentowałam to lekko ironicznym
'yeah, good choice', na co odp: 'lol'. Gdyjednak szczerze dałam znać, że nie chcę być dłużej niż kilka miesięcy i że max. pół roku, odpisał:
We need someone who is going to be part of the family and be interested in the family's welfare
and someone who is willing to learn and also to teach.
Sounds like you? We
are ok with an initial 3 month contract. What we are not quite ok with
is someone who whilst with us is focused on greener pastures elsewhere and hence only whiling away the time.
Such a person cannot love nor belong.
We need you to feel this is right for you....
so we can give you our all and also expect most of your all in return.
Ja nie mogę... Czy to mieli być oni? Najfajniejsze z tej lekcji
jest to, że ja myślę dokładnie tak samo jak on, ale nigdy nie patrzyłam
na to z tej strony, bo ciągle myślałam o tej Californii. Bo przecież co
tam taka Wielka Brytania, skoro Staaaanyyyy. Nuuuudy! Jestem jednak pod
wrażeniem i pełna szacunku wobec tego, co on napisał, że chcę tam
jechać. Już teraz zaraz!!! I ogólnie gdy stanęło na tym, że potrzebuje
AP od początku maja a ja wydusiłam z siebie tylko zdemotywowane O
NIEE(!) i powiedziałam mu, że 19 maja mam ostatnią maturę i że
najwcześniej mogłabym przyjechać 20stego i z lekką rezygnacją otwierałam
jego kolejną wiadomość - okazało się, że...
OK. Thats fine.
W sumie rozmawiałam z nim od 21:46 do 00:59, a aktualnie mam 01:38 i uzupełniam notkę, bo wcześniej nie miałam jak tego zrobić.
Wszystko
wydaje mi się być idealne! Choć tak naprawę nie omówiliśmy żadnych
szczegółów odnośnie pracy itd., to cholernie czuję, że to dobrzy ludzie i
idealnie się z nimi dogadam.
Ziomek
ma się dogadać z żoną i być jutro w kontakcie. Aa no i w ogóle są to
Chrześcijanie, którzy bardzo chcą aby AP chodziła z nimi do kościoła.
Napisałam im jak z tymi wszystkimi rzeczami u mnie jest i że mam srogo
wyjebane, ale dalej mnie chcą! Kolejni mega chrześcijańscy ludzie na
mojej drodze... A ja już tak bardzo nie chcę.
#14
Lokalizacja : Mallorka
Narodowość : Hiszpanie
Dzieci : 2 chłopców (5,5 i 2,5) i 5miesięczna dziewczynka
Wyjazd : maj/czerwiec na 6 miesięcy
Z
takich rzeczy szczególnych to hostka miała wątpliwości co do tego, że
jestem wege (a oni nie) i czy da się to pogodzić, wtf. Pytała też o
doświadczenie w opiece nad dziećmi, więc jej powiedziałam, że nigdy nie
opiekowałam się kilkumiesięcznym maluszkiem i wydaje mi się, że już po
superowych wakacjach na Majorce haha
#15
Lokalizacja : wioska na wybrzeżu w południowej części Irlandii
Pochodzenie : Irlandzko-Szkocka rodzina
Dzieci : trójka - 2 chłopcy (8,10), AP tylko do opieki nad dwóletnią Freją (olaboga, co za imię!)
Kobieta
koniecznie chciała wiedzieć czy mogłabym być od maja do początku
października. Jak jej powiedziałam że nie bardzo, to mnie usunęła.
#16
Lokalizacja : Madryt
Narodowość : Hiszpanie
Dzieci : chłopiec (12), dziewczynka (10)
Wyjazd : 1-2 miesiące, start w czewcu.
Wszystkie zdjęcia mają w śniegu, czyli za miłość do zimy dostają ode mnie dużego
'+' Czas też jest dla mnie idealny,
jednak match #13 zdobył moje serducho i mam nadzieję, że on wyjdzie!
#17 (odmówiłam)
(kolejni bez zdjęć, na co im zwróciłam uwagę, zdjęcia już są :))
Lokalizacja : małe miasto w WB
Narodowość : Francuzi
Dzieci : trójka dzieci (7,5,3 - nie jest nawet napisane kto jest kto)
Wyjazd : kwiecień/maj, na 6-12 miesięcy
Ogólnie
po zdjęciach (dzieci mają gangstersko-odpustowe okulary
przeciwsłoneczne. Cała trójka! nienawidzęęęę), jak i po opisie (którego
prawie nie było) - nie.
W międzyczasie napisała też
rodzinka z matchu #2 że mnie chcą, najlepiej to jak najszybciej i do
końca wakacji. Jednak pomimo tego, że dostałam od nich najpiękniejszy
list spośród wszystkich, to ich zdjęcia mnie w ogóle nie przekonały.
Chciałam się z nimi umówić na to ich 'skipe', jednak tylko z tego
względu że myślałam, że może nie zgłosić się dużo rodzinek i nie można
przepuścić żadnej okazji, a jak widać, było już ich 17! No i ewentualnie
żeby poćwiczyć przed tą
perfect. Więc im zaraz grzecznie podziękuję i życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach.
Właśnie
sobie wczoraj (bo już jest wtorek) obiecałam, że koniec z miliardami
odświeżeń strony, że wyłączam kompa i zaczynam się uczyć, bo za 13 dni
mam maturę, a robię wielkie
nic. Choć w sumie to nieprawda! Bo
jeśli właśnie znalazłam super wspaniałych i niesamowitych ludzi (a
właściwie to oni znaleźli mnie) i jeśli to właśnie z nimi spędzę cudowne
miesiące swojego życia,
to tak naprawdę - zrobiłam wielkie coś :D
Jaram się, jaram się, jaaaraaaammmm sięęęęę!
Z
pierwszą rodziną mailowałam dzisiaj cały dzień.Powiedziałam jej wprost,
że nie mam żadnego doświadczenia z takimi maluszkami, a ja bym jej na
to odp. że to nic takiego i że sobie poradzę. Jednak gdy już
zaczęłyśmy się dogadywać i w ogóle, to coś mi nie grało i zapytałam jej
czy potencjalnie mogłabym wyjechać trochę później, bo zapisałam się na
kurs wychowawcy kolonijnego na przełomie maja i czerwca i że
wyleciałabym 5 czerwca (nawet już sobie znalazłam ryanaira Kraków -
Edinburgh za 299zł). Zaczął się robić kłopot, bo ona chyba też
potrzebuje AP jak najszybciej jest to możliwe. Ja na kurs się faktycznie
zapisałam, ale przy rodzinie #13 nawet nie myślę o tym, by zwlekać z
wyjazdem i na niego pójść! To jest właśnie to osławione
'coś' czego chyba się szuka, by zdobyć pewność, że rodzina do której jedziemy jest odpowiednia.
Dziwną
rzeczą na pewno było to, że ona tak naprawdę chciała mieć tanią pomoc w
domu, która robiłaby niemal wszystko (bo gotowania akurat nie
wymagała), przy czym nie zapewniała nawet potrzebnego minimum - raz na
tydzień/2 tygodnie do domu z pracy wracał jej mąż i wtedy starsza
musiałaby spać z AP. I to nawet nie że w jednym pokoju, a w jednym
łóżku, waaat! Gdyby laska zgłosiła się do agencji, definitywnie by jej
nie zaakceptowali, bo nie miała w mieszkaniu odpowiednich warunków. Ale
ciiicho, tłumaczyłam to sobie jako ... nie wiem... różnice kulturowe? I
że z perspektywy AP jest to niedopuszczalne, jednak nieco bardziej z
perspektywy podróżnika jest to ... nie wiem, okeej? Nie chciałam być
rozkapryszoną AP która jedzie do rodziny i nie chce zmyć naczyń, bo
obawia się o swoje tipsy. Ale no... bez przesady.
Ale
teraz już zdecydowałam, że choćby nawet nie wyszło z rodzinką #13, to
#1 rezygnuję. Zbyt dużo dziwnych myśli mi się kręci po głowie i czuję
jakiś nieokreślony niepokój, a po tym woooooow jakie przeżyłam teraz -
widzę przepaść wielką i ogromną.
Już 02:15, czas skończyć!
Will be perfect
*update 22.04
Ogólnie
już nie wyszukuję rodzin na swoją rękę, bo aktualnie czekam na skype z
rodzinką #13 i jak już to napisałam - w match #13 pokładam duże nadzieje
:) Rozmowa ma się odbyć o 8 p.m. ich czasu (czyli 21 naszego) i wtedy
mam poznać 8-letnią Joy, po czym młoda pójdzie spać i po 9 p.m. mamy się
zdzwonić ponownie i obgadać więcej szczegółów. Rozmowa jest podzielona
na partie dlatego, że HD jest sam z trójką dzieciaków, bo hostka gdzieś
pojechała.
Dziś
nie mam żadnych nowych wiadomości, przybył tylko jeden match. Patrząc
na to wielkie zatrzęsienie w ostatnich dwóch dniach coś dzisiaj mi słabo
idzie... może los nie nie chce kusić, bo mam poczekać na tę perfect,
która już jest prawie moja? :D
#18 (bez odzewu)
Kolejni bez zdjęć. Nie czaję jak rodziny mogą kogoś szukać i nie wysilić się na to, by wrzucić chociaż jedną fotkę....?!
Lokalizacja : małe miasto w Catalonii, Hiszpania
Narodowość : Hiszpanie
Dzieci : dziewczynka (7) i chłopiec (2)
Wyjazd : czerwiec na 2 miesiące
Ogólnie
chwalą się że mają basen, super pokój z łazienką dla aupair
(blablabla), ale jak nie dodadzą zdjęć to nawet nie mam zamiaru z nimi
gadać.
Poza tym, to ja już chyba znalazłam.
Chyba.
#19 (odpada)
Lokalizacja : Islandia!
Dzieci : 2 chłopców : kilkumiesięczne bobo i 4-latek. Opieka nad bobo.
Wyjazd : 1 maja na 5-7 tyg.
#20 (odmówiłam)
Lokalizacja : Irlandia
Narodowość : Polacy
Dzieci : chłopiec (11) i dziewczynka (7)
Wyjazd : maj, na 3-6 miesięcy
Coś mi nie pasi, odpadają.
Napisała
też wiadomość rodzina #11 i wykazuje bardzo duże zainteresowanie :)
Tyle że oni wszyscy tacy stylowi... a ja taki nieogar :D Po opisie to
można by pomyśleć, że mają tak z 45 lat, a to mega młoda rodzina. Często
w podróży - jeżdżą sobie do Cadizu, Sevilli i w ogóle po całym
Półwyspie Iberyjskim, to akurat like :)
Tymczasem za 1,5 godziny mam pierwszy skype z rodzina #13!
#21 (tylko szablonowo informacje, więc dziękuję)
Lokalizacja : UK
Narodowość : Brytyjczycy
Dzieci : dziewczynka (6), chłopiec (3)
Wyjazd : maj, 3-12 miesięcy
Na
razie nie będę więcej opisywać, bo wydaje mi się że czas wyjazdu nie
bardzo jej podpasuje, a przy okazji wspomniała coś tam o gotowaniu, więc
odpadam i elo.
#22 - vegusyyyy!
Lokalizacja : 30min od Londynu, UK
Narodowość : Hindusi
Dzieci : chłopiec (2). I dzieciar też wege!
Wyjazd : kwiecień/czerwiec, na 6-24 miesięcy
#23
Rodzina "Maria Jesus" Okk...?
Lokalizacja : niewiadomo, gdzieś w Hiszpanii
Narodowość : Hiszpani
Dzieci : 2 dziewczynki (9,4), chłopiec (6)
Wyjazd : lipiec na 3 miesiące
Chcą ap do nauki języków - nie tylko angielskiego ale i niemieckiego. Nie chcę uczyć niemieckiego, więc siema.
*update 23.04
Zgłaszają
się coraz ciekawsze rodzinki! :) Dlatego też stwierdziłam że poodmawiam
wszystkim poprzednim, którym odpowiedziałam na zaproszenia, ale które
pozostały już bez dalszego odzewu oraz tym, którzy szablonowo udzielają
tylko informacji, nie wgłębiając się w to, co napisałam na profilu.
Rozumiem że dużo ludzi się zgłasza, ale brak personalnego podejścia -
aplikacja do kosza.
#24 (za dużo)
Lokalizacja : Włochy, u podnóża Monte Blanco wowowowowo :)
Narodowość : Włosi
Dzieci :
3 dziewczynki (4,3,1) i ogólnie straaaasznie dużo pracy! Od 8 rano do
20, tyle że przynajmniej weekendy wolne. Ale i tak 60godzin tygodniowo!
Wyjazd : czerwiec do połowy września
Hostka
napisała mi meeeeeega długą wiadomość, są niesamowicie aktywną rodziną i
są przy okazji bardzo zainteresowani :) Mieszkają w miejscowości
turystycznej, host jest przewodnikiem górskim i oboje są związani z
turystyką. Ogólnie to ich nawet lubie... ale no nie będe z trzema małymi
babolami siedzieć po 12 godzin dziennie.
Lokalizacja : Madryt, Hiszpania
Dzieci : 10 letnia dziewczynka Valentina
Pierwszy raz zgłosiła się single mum,
no i gdy większość rodzin traktuje AP jako tanią pomoc w domu i mającą
robić często dosłownie wszystko, tutaj jest całkowicie na odwrót! AP to
ma być koleżanka, jak z resztą młoda powiedziała - ona chce Mary Poppins
:)) (była to jedna z moich ostatnich sztuk w zeszłym roku jakie
graliśmy, więc mam do niej poniekąd sentyment i tak też się podpisałam w
wiadomości do niej).
Wakacje z nimi:
*lipiec w Madrycie
*sierpień
: weekendy w Granadzie w domku dziadków (południe Hiszpanii, niedaleko
Malagii i hostów), oprócz tego młoda spędza 2 tyg. z ciotką i ojcem -
jeden w Galicii (na północy Hiszpanii), a drugi w Cadiz (południowy
zachód, znowu jak wakacje). A hostka się jeszcze pyta, czy chciałabym
jej towarzyszyć! :D:D:D Noo
podoba mi się! I to nawet nie chodzi o to, że to naprawdę same wakacje
(choć trochę też, wiadomo), ale podoba mi się sposób, w jaki ze mną
rozmawia. Widać też, że ma dobrą relację z córką i dość wyraźnie
podkreśla słowo imagination. Mogę powiedzieć, że like! Wyglądają na całkiem spokojne, sympatyczne i ciepłe osóbki.
Każda
z tych moich potencjalnych rodzin goszczących jest od siebie zupełnie
inna, a każdą z nich polubiłam już w równym stopniu! Gdy spytałam
rodzinę#24 czy mogłabym w określonym czasie wrócić do Polski (60-lecie
ślubu dziadków:)), to zaczęła się zastanawiać z kim zostawić dzieci i
powiedziała, że popyta wszystkich z rodziny czy mogliby zostać te kilka
dni, bo polubiła mój profil i właśnie chce, abym to ja do nich
przyjechała :) Choć pod względem ilości pracy, najwięcej właśnie by jej
było u nich. Najmniej - #25, która chyba też nie bez powodu stała się
tą, z którą zamieszkałam:D
Ogólnie
przez to, że pojawiają się rodziny mogące coraz więcej zaproponować, u
których przez program mogłabym również wiele wiele wiele doświadczyć,
nauczyć się, wzrastać. Gdy sobie tak myślę o ogromie roboty, którą
musiałabym wykonywać przy #24, to rezygnuję definitywnie. Co prawda na
początku mnie oczarowali, jednak 12 godzin z takimi maluchami to
przecież samobójstwo. I w ogóle dziwnie że w ogóle jest w programie, bo
program zakłada 5 godzin dziennie max!
Zostaje więc Hiszpania (#11 i #25).
Umówiona
jestem na jutro na 20 z rodziną #11, postaram się porozmawiać wcześniej
z #25 i zobaczę co mi odpisała na to, czy mogłabym wyjechać dopiero po
Slocie, na którym mam być wolontariuszką. Jest to jedyna rodzinka która
daje mi możliwość wyjazdu w połowie lipca, czyli mogłabym spokojnie
zrobić choć część z tego, co zamierzyłam na wakacje. No zobaczymy! :)
#26
Lokalizacja : wioska w Hiszpanii
Dzieci : 2 chłopców (2,8)
Wyjazd : lipiec na 2 miesiące
Od razu odpadli, bo musiałabym zrezygnować ze wszystkich wakacyjnych planów.
#27
Lokalizacja : wioska w WB
Narodowość : Nigeryjczycy
Dzieci : dziewczynka (2)
Wyjazd : lipiec na 1-12 miesiecy.
To
był match który sama sobie zawaliłam, bo po pozytywnej odpowiedzi i
zasugerowaniu rozmowy na skejpie wysłałam jej suchą wiadomość z pytaniem
jakie ma oczekiwania odnośnie godzin pracy ap i czy są aktywną familią
czy raczej spędzają wolny czas w domu (żeby się nie powtórzyła sytuacja z
#13). Prawda jest też taka, że im więcej tych matchy to ekscytacja
spada i już się tak nie starałam w pisaniu do rodziny super fajnych
wiadomości. No więc usunęła aplikację z dopiskiem 'expactations do not
match'- i wcale się jej nie dziwię - gdybym miała 216 odebranych
aplikacji i tak suchą wiadomość, to też bym ją od razu usunęła. Najpierw
mi było trochę żal bo całkiem ciekawy mają profil, a i na zdjęciu
dziewczynka wygląda przecudownie, ale mam już swoją perfect familię więc i tak bym im musiała odmówić.
#28
Lokalizacja : Peterborough, godzina od Londynu, WB
Narodowość : Brytyjczycy
Dzieci : kolejne dzieciaczki które zdobyły moje serce - dziewczynka (2), chłopiec (4)
Wyjazd : lipiec na 1-12 miesiecy
Pomimo
tego, że mam już rodzinkę, to dziwne było to, że oni chyba prowadzą
jakąś swoją własną agencję Au Pair, bo dostałam maila z załącznikami
odnośnie pytań do interwiev i jakieś inne dziwne rzeczy. Ale w sumie na to nie patrzyłam, bo Madryt i bo Valentina :-)
#29
Profil
po włosku - napisałam im że powinni to sobie przetłumaczyć, jeśli
wymagają komunikacji w języku angielskim - dostałam i tłumaczenie :)
Lokalizacja : Sycylia
Narododowość : Włosi
Dzieci : 2 chłopców (3,4)
Wyjazd : maj, na 3-24 miesiące
Już na samym początku ziomek chciał dzwonić do mnie na telefon, żeby
ustalić szczegóły, ale go nieco przystopowałam tym, że powinniśmy się
najpierw poznać oraz swoje oczekiwania a dopiero później możemy się
umówić na skypie. Po zdjęciach widać że mega nadziana rodzina, jachty,
motorówki, super sportowe auto (kto na taki profil dodaje takie
zdjęcia?) no i ogólnie host nie ma żadnych pytań do ap, informacje
musiałam z niego wyduszać na siłę. W wiadomości jeszcze zaznaczał, że
szukają good looking girl która będzie beautiful. Fucking idiots everywhere.
#30
Rodzina piratów
Lokalizacja : Valencja (obok plaży), Hiszpania
Narodowość : hostka z Hiszpanii, host z Senegalu
Dzieci : 2 chłopców (9,3)
Czas : wrzesień/październik na ile czasu się chce.
Dobrze że wyjazd jak dla mnie jest zdecydowanie za późno, bo aż żal byłoby zostawiać taką ciekawą rodzinę.
No i tym pirackim akcentem kończę już swoją opowieść szukania odpowiedniej rodziny. Jadę do Madrytu! (: