sobota, 10 maja 2014

Stany przełożone na później

Mój interview odbył się 14 kwietnia.
20 kwietnia założyłam więc konto na APW  i pochłonęło to dosłownie cały tydzień mojego życia. Po 6 dniach i milionowym odświeżaniu strony (głównym minusem AuPairWorld jest to, że nie ma tam żadnych sensownych powiadomień), znalazłam rodzinkę w Madrycie do której chciałam pojechać - Combinacion Perfecta.

W tym roku pojawił mi się w głowie niesamowity ogrom planów.
AP w Chinach? Stanach? gdzieś w Europie? pracka w Amsterdamie? Londynie? Bardzo też chciałam pojechać na Madagaskar, olbrzymie koszty niestety uniemożliwiły ten wyjazd. Niedawno nakręciłam się też na Wolontariat Europejski (EVS), co jest super ideą i naprawdę polecam to sprawdzić ;)

Zajawek dość sporo.
A Studia? Często porażka. Odrzuciłam ten pomysł, a przynajmniej na chwilę, na rzecz podróży, które mogłyby mnie nauczyć prawdziwego życia, a nie tylko wiedzy z książek. A jednak chciałabym się na nie wybrać :) Te studia, DNS w Danii kładą nacisk na zdobywanie umiejętności m.in. poprzez doświadczanie podczas podróży! Praktyka, nie sucha teoria! CUDOWNIE.

A 19 maja mam ustną z polskiego, wsiadam w pociąg do Gdynii i stopem na otwarte dni w uniwerku w Danii! Na dojazd mamy 2 dni. Cieszę się max i jak tylko znajdę odpowiedzi na wszystkie pytania, które chciałabym im zadać, to  powstanie osobny post na ten temat. Te studia, uniwerek alternatywnej edukacji, wydaje się pochodzić wprost z najbardziej pokręconych zakątków mojej imaginacji!

A co do Hiszpani...  to niesamowicie wyszło, że Trini się zgodziła, choć chciała kogoś na dłużej niż tylko okres wakacji - nie ma co ukrywać, polubiłyśmy się ;-)

15 komentarzy:

  1. Skąd ja to znam, jest tyle możliwości, wolontariaty, aupair, studia za granicą. Jestem teraz w 2lo, wyjeżdżam do Hiszpanii (okolice Saragossy) na wakacje (aupair), po maturze chcę jechać do USA żeby przemyśleć sprawy związane z moją przyszłą edukacją (chcę iść na studia).
    Czekam na post o tych studiach w Danii :). I w ogóle wszystkie posty, bo obserwuję Ciebie od pewnego czasu i dobrze mi się czyta, szczególnie, że obie jedziemy do Hiszpanii :DD
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo bardzo mi miło! Zatem zapraszam do dalszego odwiedzania :) Czyli że już ogarnęłaś sobie aupair w trakcie liceum? Świetna sprawa, a i zawsze duże doświadczenie, jeśli się zdecydujesz na Stany. Życz więc powodzenia!
      p.s. Kiedy wyjeżdżasz??

      Usuń
    2. 27 czerwca. Może przyjadę do Madrytu na weekend, to będę miała przewodnika :D

      Usuń
    3. oo to 5 dni po mnie.
      Jak tylko się tam ogarnę to z chęcią pomogę! :)

      Usuń
  2. To prawda, tyyyyyle możliwości i ciężko się na coś zdecydować. Ile ja w tym roku naczytałam się o różnych wolontariatach w Indiach itd, masakra.
    Powiem Ci, że jestem mega szczęśliwa, że właśnie tak się to wszystko zabawnie ułożyło i wszystkie klocki wskoczyły na swoje miejsce. Za 10 dni będziemy w drodze! Cieszę się, że razem <3
    Tak, wszechświat nam sprzyja, zdecydowanie :3

    OdpowiedzUsuń
  3. o jacie! skąd ja to znam! swego czasu, gdy jeszcze myślałam o studiach, chciałam studiować w Danii, byłam blisko wysłania aplikacji, a i oczywiście mój pomysł studiów w Anglii, potem wolontariat na Madagaskarze, w Kenii, Zambii czy podróż stopem po Europie lub dookoła świata, może zwykła praca. Ale tak szczerze, nie pogodziłam się z tym, że nie jade na wolontariat do Afryki i mam nadzieje, że pewnego dnia mi się uda! Ale tak jak pisałaś to są olbrzymie koszta niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi również Afryka nie da spokoju, więc niedługo mam nadzieję że doczeka się swojego spełnienia! :)

      Usuń
  4. Wybacz, ze dopiero teraz odpisuje! Ale kompletny brak czasu na cokolwiek mocno mnie dotknął.
    Ja będę w Zaragozie od 25 maja..... oj bardzo długo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że może coś bliżej Madrytu, a to jednak ponad 300km.

      Usuń
  5. Niszczysz mi życie takimi postami! Ot co!
    Bo ja też bym chciała wszystko, biec tu tam, Madagaskar, Etiopię i EVS. I studiować gdzieś i lecieć do USA i pojechać gdzieś autostopem.
    A jakie są fakty?
    Mam chłopaka i to że jadę do Anglii to już ogromne naciąganie naszego związku i straszne ryzyko, więc pewnie później to już się nigdzie nie ruszę dalej, bo z takim 80 kilogramowym nadbagażem będzie ciężko :D
    Pozdrawiam i powodzenia w słonecznym Madrycie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) jak to przetrwacie to potem będziecie już tylko silniejsi! a jak nie, to trzeba będzie stawić czoła temu, że jednak tak musiało być. poza tym, Londyn to tylko Londyn, nie koniec świata.
      Życzę powodzenia również! :)

      Usuń
  6. aż mnie ciekawość zżera, co to za uniwersytet i kierunek, napisz coś więcej, bo brzmi intrygująco *.*
    ps. jak się z Tobą skontaktować? też będę au pair w Madrycie w te wakacje i chętnie poznam nowych ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej :) specjalnie w tym celu umieściłam zakładkę 'facebook', co by nie trzeba było rozmawiać przez komentarze w razie ewentualnych pytań czy kontaktu. A skoro też jedziesz do Madrytu, to czekam na wiadomość od Ciebie :)

      Usuń

Yo! Zostaw ślad, że czytasz :)